W mroźne niedzielne popołudnie sala Domu Ludowego w Niwce na jeden dzień zamieniła się w Teatr. 25 stycznia odbył się tam spektakl pt. ,,Opowieść wigilijna” będący inscenizacją opowiadania Charles’a Dickensa. Autorką scenariusza była pani Małgorzata Małochleb-nauczyciel polonista w Szkole Podstawowej w Niwce, która wraz z panem Januszem Kuczkiem, podjęła się próby wyreżyserowania przedstawienia. Do udziału w tym niecodziennym wydarzeniu reżyserzy zaprosili młodzież i dzieci z Niwki, które z wielkim zaangażowaniem odpowiedziały na to nie lada wyzwanie. W projekcie wzięli również udział nauczyciele naszej placówki-pani Agnieszka Burgieł, pan Mateusz Michalski i pan Łukasz Burgieł.
Historia Ebenezera Scrooge’a – zgryźliwego i pozbawionego serca samotnego skąpca, który pod wpływem trzech duchów i nastroju świąt Bożego Narodzenia przechodzi moralną metamorfozę -spotkała się z wielkim uznaniem widzów. Dzięki barwnej i cały czas zmieniającej się scenografii multimedialnej, grze świateł oraz przede wszystkim niezwykłym kreacjom naszych artystów widz przeniósł się do XIX-wiecznego Londynu, który szykował się wówczas do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Nietuzinkowa i brawurowa rola pana Janusza Kuczka, który wcielił się w postać Ebenezera Scrooge’a, sprawiła, że ta niezwykła historia przemiany skąpca w człowieka hojnego i dobrego dla innych, jeszcze bardziej przemawiała do zgromadzonej publiczności. Znakomita muzyka, ciekawa choreografia, bogactwo ruchu i obrazu zagwarantowały fascynujące widowisko z głębokim przesłaniem, opowiadające o tym, co w życiu jest najważniejsze. Bohaterowie spektaklu, poza przygotowaniem aktorskim zaprezentowali wspaniałe stroje oraz niezbędne rekwizyty, dzięki czemu ta inscenizacja zasłużyła na miano widowiska. W efekcie powstała historia skąpca, którego wydarzenia nocy wigilijnej odmieniają i roztapiają jego twarde serce, która sprawiła poruszenie w wielu sercach i wywołała wzruszenie, zadumę i radość pośród widzów. Zapełniona po brzegi widownia była pełna podziwu i nagrodziła grę aktorów gromkimi brawami.(M.Małochleb)